Pora na pierwszy wpis z nowego „działu” na blogu. A mianowicie subiektywne recenzje zabawek dla dzieci. Pomysł na takie mini polecajki narodził się, gdy zauważyłam, że Benio mój 4,5 letni syn zdecydowanie częściej bawi się konkretnymi zabawkami, grami itp. a inne leżą i czekają na „swój czas”. Będę wiec pisać o tych zabawkach, które aktualnie porywają mojego synka. Na pierwszy ogień idzie hit ostatniego miesiąca, czyli ciastolina.
Jakoś do tej pory nigdy nie było zainteresowania z jego strony ciastoliną, plasteliną, piaskiem kinetycznym, który od 2 lat leży w szufladzie. Jednak ku mojemu zaskoczeniu w liście do Mikołaja pojawiło się zamówienie na ciastolinę. Jednak mój wybór nie padł jednak na ciastoline Play Doh, bo nie byłam przekonana czy to tylko chwilowa zachcianka mojego syna czy faktycznie będzie się nią bawił. Mikołaj przyniósł ciastoline Smiki wyprodukowana dla sieci sklepów „Smyk” z zestawem do robienia pizzy z racji na zacięcie kulinarne mamy. Ta ciastolina jest zdecydowanie tańsza od „oryginału” ale w tym przypadku tańsza nie oznacza gorsza, wręcz przeciwnie. Moni zestaw do pizzy zawiera foremkę do robienia kawałków pizzy oraz dodatków do niej. Znajdziemy tam krewetkę, ananasa, oliwkę, sałatę i kilka innych smakołyków. W zestawie jest też wałek, szpatułka, ala strzykawka, z której wychodzi „makaron”, nóż i łopatka oraz pudełko na pizzę, które u nas robi również za piec. Zestaw zawiera też 3 kolory ciastoliny. Dla nas 3 kolory szybko okazały się niewystarczające dla tego dokupiliśmy zestaw 10 dodatkowych kolorów. Z czystym sumieniem mogę polecić tę ciastolinę jako alternatywę dla jej droższej koleżanki. Ładnie pachnie, nie wysycha za szybko no i różnica w cenie jest znacząca.